Ulica Strumykowa, częsty motyw w "ostrzeszowskiej" fotografii i sztuce, podobny "kadr" można też spotkać u Serbeńskiego. Praca wisi na ścianie pewnej instytucji, ale niewiele osób zwraca na nią uwagę.A jest przecież na tyle ładna,że warto dać jej "drugie życie". Sygnowana, 1978.
W prywatnych kolekcjach pozostaje wiele prac nieżyjącego już, niestety, artysty. Ponadto ukazał się w Ostrzeszowie kalendarz z jego ciekawymi grafikami. Sporo malował i fotografował. Był mistrzem exlibrisu. Myślę, że wkrótce pojawi się w tej galerii więcej prac E.Halladyna. Życzmy sobie tego!!Warto!!
W tej galerii, poniżej, drzeworyt A.Serbeńskiego przedstawiający tę samą ulicę - ciekawe porównanie.