Urodziłam się w budynku, który stał w miejscu tego z czerwonej cegły, ale nie pamiętam, aby przy tej uliczce były jakiekolwiek zabudowania browaru. Z lewej strony stojącego fotografującego mieścił się Urząd (chyba powiatowy). A browar (później "soki") był po drugiej stronie urzędu. Pamiętam, jak pod budynkiem urzędu zawsze stało kilkanaście rowerów.
Urodziłam się w budynku, który stał w miejscu tego z czerwonej cegły, ale nie pamiętam, aby przy tej uliczce były jakiekolwiek zabudowania browaru. Z lewej strony stojącego fotografującego mieścił się Urząd (chyba powiatowy). A browar (później "soki") był po drugiej stronie urzędu. Pamiętam, jak pod budynkiem urzędu zawsze stało kilkanaście rowerów.