To wylot "Strzegowej" istniejący do dzisiaj. Natomiast z tyłu chyba jakieś zabudowania związane z młynem klasztornym.
markvincent4714 years, 3 months ago
Te zabudowania z lewej strony nie należały do klasztoru,tylko do starej strzelnicy.Widoczne drzewa rosły wzdłuż alejki.Pod mostkiem płynie Strzegowa,a po jego drugiej stronie rzeczywiście był staw(a raczej stawek),na którym zimą odbywały się wspaniałe łyżwiarskie zabawy.Latem zaś w większości pokryty był rzęsą,a szczególnego uroku dodawał rozlegający się z niego niesamowity rechot żab.Niestety nie ma po nim już żadnego śladu.Został zasypany i dziś rośnie w tym miejscu tylko łąka.
WLODEK4614 years, 3 months ago
To była taka szopa w której był bufet gdy w okresie letnim odbywała się zabawa taneczna pod kasztanami oraz były też gry np.rzucanie szmacianymi piłkami do puszek.Ta szopa miała szerokie wejście bez skrzydeł drzwiowych.Później pomiędzy szopą a murem była postawiona huśtawka w kształcie łódki,którą można się było huśtać na około jej osi.W łodzi były troki aby można było przypiąć nogi(stopy),aby nie wypaść z niej jak się stało pionowo u góry.Ten stawek należał do właścicieli strzelnicy.Jak się dowiedziałem,zasypany został na polecenie władz miasta.Zresztą drzewa też wycięto.Marek ma rację zabaw zimowych było tam sporo.Najwięcej było gier w hokeja.
Champignol14 years, 3 months ago
I tu również rozpoznaje moich bliskich..
Powers-x214 years, 3 months ago
Kogo rozpoznałeś?Champiqnol,podziel się tą wiedzą.
Champignol14 years, 3 months ago
Jedna z pan jest-była moja Mama a druga Ciocia-jej siostra.Trzecia to ich przyjaciółka. Dwie pierwsze już nie żyją.
To wylot "Strzegowej" istniejący do dzisiaj. Natomiast z tyłu chyba jakieś zabudowania związane z młynem klasztornym.
Te zabudowania z lewej strony nie należały do klasztoru,tylko do starej strzelnicy.Widoczne drzewa rosły wzdłuż alejki.Pod mostkiem płynie Strzegowa,a po jego drugiej stronie rzeczywiście był staw(a raczej stawek),na którym zimą odbywały się wspaniałe łyżwiarskie zabawy.Latem zaś w większości pokryty był rzęsą,a szczególnego uroku dodawał rozlegający się z niego niesamowity rechot żab.Niestety nie ma po nim już żadnego śladu.Został zasypany i dziś rośnie w tym miejscu tylko łąka.
To była taka szopa w której był bufet gdy w okresie letnim odbywała się zabawa taneczna pod kasztanami oraz były też gry np.rzucanie szmacianymi piłkami do puszek.Ta szopa miała szerokie wejście bez skrzydeł drzwiowych.Później pomiędzy szopą a murem była postawiona huśtawka w kształcie łódki,którą można się było huśtać na około jej osi.W łodzi były troki aby można było przypiąć nogi(stopy),aby nie wypaść z niej jak się stało pionowo u góry.Ten stawek należał do właścicieli strzelnicy.Jak się dowiedziałem,zasypany został na polecenie władz miasta.Zresztą drzewa też wycięto.Marek ma rację zabaw zimowych było tam sporo.Najwięcej było gier w hokeja.
I tu również rozpoznaje moich bliskich..
Kogo rozpoznałeś?Champiqnol,podziel się tą wiedzą.
Jedna z pan jest-była moja Mama a druga Ciocia-jej siostra.Trzecia to ich przyjaciółka.
Dwie pierwsze już nie żyją.