Fot. St. Haniszewski. Za udostępnienie zdjęć podziękowania dla Muzeum Regionalnego w Ostrzeszowie
Ja pracowałem na "drugim piecu", w tej cześci tylko w nowej przybudówce, przez moment, najpierw w suszarniach, potem na tzw. "tramwajach", ciekawe klimaty były heheh, ciezka robota, nie da się ukryc.
Ja pracowałem na "drugim piecu", w tej cześci tylko w nowej przybudówce, przez moment, najpierw w suszarniach, potem na tzw. "tramwajach", ciekawe klimaty były heheh, ciezka robota, nie da się ukryc.