Ostatni dyrektor kombinatu PGR Kępno Pan Kosmalski dbał o wszystkie obiekty powierzone w jego zarząd. W 1989 roku, podczas mojej wizyty u Pana Dyrektora, stan budynku był bardzo dobry (nowy dach, co, instalacje).Podczas gdy prawowici spadkobiercy podejmowali legalne starania o odzyskanie swojej ojcowizny, miejscowi rozkradali cegłę z murów na budowę swoich daczy, a całość obiektu popadała w ruinę. Kolejni dzierżawcy (m.i. TRASKO) nie byli zainteresowani skutecznym zabezpieczeniem obiektu, nie wspominając już o renowacji.
Od kilkunastu lat mieszkam w okolicy, dworek z zabudowaniami niszczeje pod czujnym okiem panstwa, jakos do tej pory zaden legalny spadkobierca nie odzyskał majatku, nie widze tu równiez tych wspomnianych dzaczy co niby miejscowi na nie cegły nakradli, mury walą sie i leża...
Ostatni dyrektor kombinatu PGR Kępno Pan Kosmalski dbał o wszystkie obiekty powierzone w jego zarząd. W 1989 roku, podczas mojej wizyty u Pana Dyrektora, stan budynku był bardzo dobry (nowy dach, co, instalacje).Podczas gdy prawowici spadkobiercy podejmowali legalne starania o odzyskanie swojej ojcowizny, miejscowi rozkradali cegłę z murów na budowę swoich daczy, a całość obiektu popadała w ruinę. Kolejni dzierżawcy (m.i. TRASKO) nie byli zainteresowani skutecznym zabezpieczeniem obiektu, nie wspominając już o renowacji.
Od kilkunastu lat mieszkam w okolicy, dworek z zabudowaniami niszczeje pod czujnym okiem panstwa, jakos do tej pory zaden legalny spadkobierca nie odzyskał majatku, nie widze tu równiez tych wspomnianych dzaczy co niby miejscowi na nie cegły nakradli, mury walą sie i leża...