Anna

Anna: Autorką tej ręcznie namalowanej pocztówki jest Hania Roszko. Och, to były piękne czasy, kiedy to co się chciało mieć wykonywało się całym sobą. Angażowało się w projekt całe swoje serce, własne uczucia, odczucia , wyobraźnię . Trzeba było zdobyć różne materiały do zrealizowania projektu. Była z tego ogromna satysfakcja i poczucie własnej wartości. Dzisiejsza młodzież zapatrzona w ekran telefonów komórkowych, smartfonów klika w sztuczną inteligencję i ma to co chce "na kliknięcie palcem ". Mnie jest ich naprawdę żal.

Anna: Stojąca na wprost to nie Jola Stępień , to Grażyna Majorek. Dh. Wciórka ma na imię Danusia.

Anna: Ulica Grunwaldzka przebiega prostopadle ( północ - południe ) do płotu widocznego wzdłuż fotografii po prawej stronie narożnika działki. Urodziłam się w tym " Leśnym Domku ", bo tak nazwał go mój ojciec w latach 50-tych. Wówczas wisiała na murze stosowna tablica z wypisaną nazwą. Ulica nazywała się ulicą Piaskową. Nie wiedzieć dlaczego władze samorządowe zmieniają pierwotne nazwy ulic ? Po co to komu ? Wszyscy mieszkańcy, którzy mieszkają lub mieszkali na ulicy Piaskowej nadal ją w rozmowach między sobą używają.

Anna: nr 63 to Irka Lizakowska, nr 69 to Danusia Glubiak, nr 53 to Małgosia Wesołowska, nr 67 to prawdopodobnie Wiesia Pasiak

Anna: W drugim rzędzie od prawej na pierwszym planie pan Stefan Pyka ślusarz- mechanik, obok maszeruje pan Edmund Wojcieszak prowadzący wówczas działalność ogrodniczą.