Mój ojciec Wincenty Adamski pierwszy z lewej strony z kolegami(także Czesi) w pracy. Rok 1942 Wrocław (Breslau). Na marynarce przypięta litera P,co Polacy musieli nosić, tak jak Żydzi gwiazdę Dawida.
Na końcu ulicy Zamkowej,po prawej stronie w domu zbudowanym z czerwonej cegły (chyba stoi tak do dzisiejszego dnia?), mieszkali Bracia Łebscy. Józef mąż mego ojca siostry i u góry jego brat z rodziną.Był zakaz gromadzeń, a my całą rodziną i z p. Makarym mieszkającym blisko nas poszliśmy w odwiedziny.Mężczyźni grali w karty i chyba politykowali.Zaraz po powrocie do domu przybiegł do nas kuzyn Achu i ostrzegł, że braci Łebskich aresztowano. Ja ostrzegłem p. Makarego, a gdy wróciłem,to ojca już nie było.Na piechotkę przez Meszyny uciekł do Wrocławia, gdzie dzięki znajomości języka niemieckiego dostał pracę u Niemca w ogromnym rzeźnictwie i tak przeżył okupację.
Braci Łepskich wywieziono do Dachau i po miesiącu przysłano prochy z adnotacją,że zmarli na grypę. Pan Makary ukrywał się na ostrzeszowskich wioskach.Bracia Łepscy spoczywają w małych grobach na ostrzeszowskim cmentarzu.
"Pan Makary ukrywał się ...." Chodzi o Makarego Krzykałę? Był bratem mojej babci Stefanii. Jest tu gdzieś na zdjęciu?
.