Brałem udział w ratowaniu dobytku szkolnego w trakcie trwania pożaru.To było coś okropnego.Wybrałem dlatego to zdjęcie,bo tu stał się wypadek.Na wprost znaku drogowego "Gliwice" widać otwarte dwa okna. Strażak,który wchodził po drabinie a był nim p.Dobroś miał wypadek.Otóż,wchodząc drabina się złamała i on wybijając ręką szybę rozciął sobie rękę przecinając ścięgna.I tak wisiał dość długo a ściana była cała we krwi.Później miał już tą rękę niepełnosprawną.Straży było mnóstwo.Min.była też straż wojskowa z Ostrowa Wlkp.straż z Kępna oraz okolicznych miejscowości no i oczywiście straż Ostrzeszowska.
WLODEK4614 lat, 9 miesięcy temu
Nie powiedziałem o tym,gdzie się to zaczęło.Właśnie pożar wybuchł w miejscu gdzie widać takie dwie belki na dachu,na wysokości tych drzew.Muszę Wam powiedzieć,że woda,która spływała po schodach była ciepła.Myśmy byli w sandałach a stopni schodowych nie było widać.Tyle po nich płynęło wody.Cały uratowany sprzęt wnosiliśmy do budynku,który był obok szkoły.
_Hathor14 lat, 8 miesięcy temu
moja szkoła poczciwy trociniak : na parterze stołówka tam gdzie sa te dwa okna nad Gliwicami mieliśmy zajęcia z rachunkowości jeśli dobrze pamiętam :)
WLODEK4614 lat, 8 miesięcy temu
Kiedy się spaliła,to na parterze była malarnia a na piętrze była tapicernia.Pożar podobno był spowodowany pracami dekarskimi.W pierwszym oknie na piętrze przy wejściu do auli była stołówka.Tam jadaliśmy śniadania jak mieliśmy warsztaty.
jbmajcher14 lat, 8 miesięcy temu
Byłem też z moim bratem /chodził do tej szkoły/ w szkole podczas ratowania jej dobytku.Tragicznie wyglądał ten wypadek kiedy człowiek wisiał na oknie a po ścianie spływała struga krwi.
Brałem udział w ratowaniu dobytku szkolnego w trakcie trwania pożaru.To było coś okropnego.Wybrałem dlatego to zdjęcie,bo tu stał się wypadek.Na wprost znaku drogowego "Gliwice" widać otwarte dwa okna. Strażak,który wchodził po drabinie a był nim p.Dobroś miał wypadek.Otóż,wchodząc drabina się złamała i on wybijając ręką szybę rozciął sobie rękę przecinając
ścięgna.I tak wisiał dość długo a ściana była cała we krwi.Później miał już tą rękę niepełnosprawną.Straży było mnóstwo.Min.była też straż wojskowa z Ostrowa Wlkp.straż z Kępna oraz okolicznych miejscowości no i oczywiście straż Ostrzeszowska.
Nie powiedziałem o tym,gdzie się to zaczęło.Właśnie pożar wybuchł w miejscu gdzie widać takie dwie belki na dachu,na wysokości tych drzew.Muszę Wam powiedzieć,że woda,która spływała po schodach była ciepła.Myśmy byli w sandałach a stopni schodowych nie było widać.Tyle po nich płynęło wody.Cały uratowany sprzęt wnosiliśmy do budynku,który był obok szkoły.
moja szkoła poczciwy trociniak : na parterze stołówka tam gdzie sa te dwa okna nad Gliwicami mieliśmy zajęcia z rachunkowości jeśli dobrze pamiętam :)
Kiedy się spaliła,to na parterze była malarnia a na piętrze była tapicernia.Pożar podobno był spowodowany pracami dekarskimi.W pierwszym oknie na piętrze przy wejściu do auli była stołówka.Tam jadaliśmy śniadania jak mieliśmy warsztaty.
Byłem też z moim bratem /chodził do tej szkoły/ w szkole podczas ratowania jej
dobytku.Tragicznie wyglądał ten wypadek kiedy człowiek wisiał na oknie a po
ścianie spływała struga krwi.