Basen kapielowy po 1958 roku.Za plecami osoby fotografujacej byla w tym czasie zrobiona "plyta" boiska pilki noznej. Wprawdzie slupki startowe zrobiono to nie pamietam by kiedykolwiek odbyly sie tam jakiekolwiek zawody plywackie.(przynajmniej do 1962 roku.) Nauki plywania dla dzieci tez nie bylo moze tez dlatego nikt sie nie utopil pomijajac jeden smiertelny wypadek znanego w tamtych latach pilkarza ostrzeszowskiego.
WLODEK4614 lat, 2 miesiące temu
Naukę pływania prowadził w tamtych czasach p.Cieluch oraz Władek Tyrpuła.Przede wszystkim dla dzieci.Mojej żony kuzyn też się utopił.Żona moja była zawodniczką w klubie pływackim i słupki startowe były od początku przebudowy basenu.
Szanowny Panie Wlodek46 Kto powiedzial lub napisal ze slupki startowe nie byly od poczatku przebudowy??? Zawodow plywackich do 1962 nie bylo.Nie jest mi znane by ktorys z klubow sportowych posiadal sekcje plywacka.Z uwagi na sezon kapielowy(wakacje szkolne) w szkolach tez nie bylo zajec z nauki plywania lub cos podobnego. Pan Cieluch byl ratownikiem a nie instruktorem,nauczycielem itd.natomiast bywalo ze kontrolowal umiejetnosci plywania jesli dzieci poszly na czesc basenu oznakowanego jako dla plywajacych.Ta kontrola polegala na tym ze trzeba bylo przeplynac od strony trampoliny do mostku.Oczywiscie byly to inne czasy i te niewielka ilosc dzieciakow znal na pamiec.Technicznie traktujac sprawe na "mostku" byly slupki startowe ale pod mostkiem a szczegolnie na jego krawedzi z powierzchnia wody nie bylo zadnej mozliwosci dokonania nawrotu,zwrotu.(jak zwal tak zwal) i to w obojetnie jakim stylu plywackim tak wiec teoretycznie mogly byc jednoznacznie zawody na 50 metrow z meta na stronie trampoliny.Wyglad od strony "mostku" moge udokumentowac zdjecimi wykonanymi wiosna 1959 gdy basen byl jeszcze w stanie suchym.Powinno byc panu widomo ze pod mostkiem bylo mozna na druga strone przeplynac co nalezalo do normalnego programu zabaw grupowych. Nie sadze by wspomniany kuzyn utopil sie przed 1962 rokiem,takie sensacje rozchodzily sie po Ostrzeszowie pomimo braku srodkow masowego przekazu. To byly momenty gdzie wszyscy absolutnie wszyscy rodzice wykorzystywali by ograniczac chodzenie dzieci na basen kapielowy,lub bylo czyms w rodzaju dzwonka alarmowego.Basen kapielowy w Ostrzeszowie uwazam za bardzo szczesliwy jesli chodzi o wypadki pomimo ze stosunkowo duzy doplyw wody nigdy nie pozwalal na "ciepla wode" czyli powiem byl basenem zimnym z woda przeplywowa.Mialo to i dobre lub bardzo dobre wzgledy woda byla jakby biezaca i bez chemikalii,Przed basenem byly kijanki i na terenie lasku brzozowego tez byly kijanki i w stawie u p.Wilka tez byla woda i to czysta.Basen kapielowy posiadal wspaniale szatnie z kabinami zbiorowymi lub pojedynczymi na zakonczeniu ktorych w strone stadionu znajdowala sie komfortowa na tamte czasy ubikacja ktora byla zawsze czysta i bez smrodu w przeciwienstwie tej rozebranej obok dworca kolejowego. Jesli zna pan kogos kto aktywnie czy wyczynowo uprawial sport plywacki w Ostrzeszowie to prosze napisac w ktorym klubie i w jakich latach takie informacje moga wzbogacic nasze widomosci w dziedzinie sportu w Ostrzeszowie.
Basen kapielowy po 1958 roku.Za plecami osoby fotografujacej byla w tym czasie zrobiona "plyta" boiska pilki noznej.
Wprawdzie slupki startowe zrobiono to nie pamietam by kiedykolwiek odbyly sie tam jakiekolwiek zawody plywackie.(przynajmniej do 1962 roku.)
Nauki plywania dla dzieci tez nie bylo moze tez dlatego nikt sie nie utopil pomijajac jeden smiertelny wypadek znanego w tamtych latach pilkarza ostrzeszowskiego.
Naukę pływania prowadził w tamtych czasach p.Cieluch oraz Władek Tyrpuła.Przede wszystkim dla dzieci.Mojej żony kuzyn też się utopił.Żona moja była zawodniczką w klubie pływackim i słupki startowe były od początku przebudowy basenu.
Szanowny Panie Wlodek46 Kto powiedzial lub napisal ze slupki startowe nie byly od poczatku przebudowy???
Zawodow plywackich do 1962 nie bylo.Nie jest mi znane by ktorys z klubow sportowych posiadal sekcje plywacka.Z uwagi na sezon kapielowy(wakacje szkolne) w szkolach tez nie bylo zajec z nauki plywania lub cos podobnego.
Pan Cieluch byl ratownikiem a nie instruktorem,nauczycielem itd.natomiast bywalo ze kontrolowal umiejetnosci plywania jesli dzieci poszly na czesc basenu oznakowanego jako dla plywajacych.Ta kontrola polegala na tym ze trzeba bylo przeplynac od strony trampoliny do mostku.Oczywiscie byly to inne czasy i te niewielka ilosc dzieciakow znal na pamiec.Technicznie traktujac sprawe na "mostku" byly slupki startowe ale pod mostkiem a szczegolnie na jego krawedzi z powierzchnia wody nie bylo zadnej mozliwosci dokonania nawrotu,zwrotu.(jak zwal tak zwal) i to w obojetnie jakim stylu plywackim tak wiec teoretycznie mogly byc jednoznacznie zawody na 50 metrow z meta na stronie trampoliny.Wyglad od strony "mostku" moge udokumentowac zdjecimi wykonanymi wiosna 1959 gdy basen byl jeszcze w stanie suchym.Powinno byc panu widomo ze pod mostkiem bylo mozna na druga strone przeplynac co nalezalo do normalnego programu zabaw grupowych.
Nie sadze by wspomniany kuzyn utopil sie przed 1962 rokiem,takie sensacje rozchodzily sie po Ostrzeszowie pomimo braku srodkow masowego przekazu.
To byly momenty gdzie wszyscy absolutnie wszyscy rodzice wykorzystywali by ograniczac chodzenie dzieci na basen kapielowy,lub bylo czyms w rodzaju dzwonka alarmowego.Basen kapielowy w Ostrzeszowie uwazam za bardzo szczesliwy jesli chodzi o wypadki pomimo ze stosunkowo duzy doplyw wody nigdy nie pozwalal na "ciepla wode" czyli powiem byl basenem zimnym z woda przeplywowa.Mialo to i dobre lub bardzo dobre wzgledy woda byla jakby biezaca i bez chemikalii,Przed basenem byly kijanki i na terenie lasku brzozowego tez byly kijanki i w stawie u p.Wilka tez byla woda i to czysta.Basen kapielowy posiadal wspaniale szatnie z kabinami zbiorowymi lub pojedynczymi na zakonczeniu ktorych w strone stadionu znajdowala sie komfortowa na tamte czasy ubikacja ktora byla zawsze czysta i bez smrodu w przeciwienstwie tej rozebranej obok dworca kolejowego.
Jesli zna pan kogos kto aktywnie czy wyczynowo uprawial sport plywacki w Ostrzeszowie to prosze napisac w ktorym klubie i w jakich latach takie informacje moga wzbogacic nasze widomosci w dziedzinie sportu w Ostrzeszowie.
Szkoda słów.
Też mi się tak wydaje.
Basen po przebudowie (pierwszej)
jest pokazany w Galerii: Ostrzeszow po 1945 roku
zdjecia nr 60 i 61
Włodek i nocad mają rację - szkoda słów.
Pod mostkiem była zrobiona drewniana ścianka na której można było dokonywać nawroty.