Ha,ha,ha jeszcze w 1958 roku; Nadlesnictwo Panstwowe na Kuznikach mialo Nr:2 Pan St.Stawski mial Nr:5 Na portalu wejscia do Pana Feige jest do dzisiaj chyba 47 do roku 1961 conajmniej byla reczna centrala telefoniczna!!! na Poczcie Krecilo sie korbka odzywal sie mily glos z centrali i mowilo sie nazwisko z kim chcialo sie miec polaczenie, jedna z tych milych pan byla pani Iwczenko. Pewne numery do dzisiaj posiadaja wbudowany stary numer w obecny ale poniewaz sa to osoby fizyczne zyjace nie bede tutaj publikowal genealogi tych numerow. O ile sie nie myle to przy skrzyzowaniu ulicy Powstancow wlkp.i "Anki" przy kamienicy pana (wtedy)Perskiego stoi slup telefoni napowietrznej z resztkami... W latach 1958 zaczynajac zaczeto w Ostrzeszowie zakladac podziemne kable telefoniczne.Pierwsza z ulic ktora dostala kabel podziemny byla ul.Zamkowa.Do kazdego domu byly doprowadzone odpowiednie dojcia uwzgledniajace ilosc mieszkan w danym domu.To byla "chwila moment" gdzie kto sie zalapal zalozono mu telefon problemem byl sam aparat telefoniczny ale to inna juz historia.W sklepach telefonow nie bylo rozprowadzala je poczta??? Wtedy tez wprowadzon czterocyfrowe numery telefonow i na poczatku lat 196x Ostrzeszow otrzymal centrale automatyczna. A w jaki sposob pomimo central recznych automatycznie bylo mozna np.z Poznania dodzwonic sie do prywatnego domu to tez historia kosmiczna...ale to juz bylo pani Rodowicz sie klania
wipel13 lat, 8 miesięcy temu
Jeszcze przesunę granice telefonii korbkowej do początku lat 70 -tych. Numery były już wtedy trzycyfrowe. Dopiero przy kolejnej zmianie numeracji, można było łączyć się automatycznie ,ale poza obszar dawnego woj. kaliskiego i tak należało zmawiać rozmowę w centrali - w latach 80-tych -niestety.
Telefon latwy do zapamietania !!!!
czy zachowal sie ten numer ?? ;)))
Ha,ha,ha jeszcze w 1958 roku;
Nadlesnictwo Panstwowe na Kuznikach mialo Nr:2
Pan St.Stawski mial Nr:5
Na portalu wejscia do Pana Feige jest do dzisiaj chyba 47
do roku 1961 conajmniej byla reczna centrala telefoniczna!!! na Poczcie
Krecilo sie korbka odzywal sie mily glos z centrali i mowilo sie nazwisko z kim chcialo sie miec polaczenie, jedna z tych milych pan byla pani Iwczenko.
Pewne numery do dzisiaj posiadaja wbudowany stary numer w obecny ale poniewaz sa to osoby fizyczne zyjace nie bede tutaj publikowal genealogi tych numerow.
O ile sie nie myle to przy skrzyzowaniu ulicy Powstancow wlkp.i "Anki" przy kamienicy pana (wtedy)Perskiego stoi slup telefoni napowietrznej z resztkami...
W latach 1958 zaczynajac zaczeto w Ostrzeszowie zakladac podziemne kable telefoniczne.Pierwsza z ulic ktora dostala kabel podziemny byla ul.Zamkowa.Do kazdego domu byly doprowadzone odpowiednie dojcia uwzgledniajace ilosc mieszkan w danym domu.To byla "chwila moment" gdzie kto sie zalapal zalozono mu telefon problemem byl sam aparat telefoniczny ale to inna juz historia.W sklepach telefonow nie bylo rozprowadzala je poczta??? Wtedy tez wprowadzon czterocyfrowe numery telefonow i na poczatku lat 196x Ostrzeszow otrzymal centrale automatyczna.
A w jaki sposob pomimo central recznych automatycznie bylo mozna np.z Poznania dodzwonic sie do prywatnego domu to tez historia kosmiczna...ale to juz bylo pani Rodowicz sie klania
Jeszcze przesunę granice telefonii korbkowej do początku lat 70 -tych. Numery były już wtedy trzycyfrowe. Dopiero przy kolejnej zmianie numeracji, można było łączyć się automatycznie ,ale poza obszar dawnego woj. kaliskiego i tak należało zmawiać rozmowę w centrali - w latach 80-tych -niestety.
Cytat "zlasu":Telefon latwy do zapamietania !!!!
czy zachowal sie ten numer ?? ;)))
hmm... moze zadzwon ?