Świetlica na Cegielni - tu było nasze pierwsze "oswajanie" z telewizorem, tu w niedziele po południu odbywały się najlepsze spotkania, tu spotkałam swoją, pierwszą miłość-Andrzeja z Żar, praktykanta z Technikum Ceramicznego w Żarach, którzy nad świetlicą mieszkali. Ach, co to były za piękne czasy.
markvincent4714 lat, 3 miesiące temu
Na początku lat 60 - tych u.w. telewizor uchodził jeszcze za przedmiot zamożności i posiadali go tylko nieliczni.Częściej go można było spotkać na takich salach przyzakładowych,jak ta na fotografii.Z tą salą związany jest także pewien okres i mojego dzieciństwa.Ja również chodziłem tutaj oglądać programy telewizyjne.Usytuowanie tej sali,miejsce w którym stoi telewizor jest takie samo jak je zapamiętałem.Zdjęcie zostało zrobione od strony wejścia i na samym jej początku stał jeszcze stół do ping-ponga,czego aparat fotograficzny nie ujął.W telewizji wtedy był tylko jeden kanał i to czarno-biały.(Nie do wyobrażenia przez współczesne młode pokolenie)Ale jakież to były na nim wtedy nadawane wspaniałe programy!!!Kiedy zbliżła się pora oglądania takich widowisk i filmów jak Kabaret starszych panów,Piórkiem i węglem,Zorro a już w szczególności Kobra itp.,to sala ta wypełniała się do ostatniego miejsca.Tak "barszczyk52" ma rację,to były piękne czasy.Minęły niestety bezpowrotnie.Z nostalgią je wspominam.Bo chociaż żyło się wtedy biednie,to bardzo radośnie.
Zachecam wszystkich do zwiedzania tego co po Budach pozostalo nim runie dach itp. Sa tam dzisiaj bardzo przyjazni ludzie,ktorym stokrotne dzieki ze mialem z Paskalem te mozliwosc w ub.roku jeszcze raz pospacerowac w kurzu piasku i komorach pieca Cegielni Budy. Naprawde warto. A jak dlugo jeszcze bedzie mozna kto wie! ! ! Majac dobry sprzet mozna wewnatrz zrobic niepowtarzalne zdjecia mysle tutaj o dobrej lampie blyskowej.
Świetlica na Cegielni - tu było nasze pierwsze "oswajanie" z telewizorem, tu w niedziele po południu odbywały się najlepsze spotkania, tu spotkałam swoją, pierwszą miłość-Andrzeja z Żar, praktykanta z Technikum Ceramicznego w Żarach, którzy nad świetlicą mieszkali. Ach, co to były za piękne czasy.
Na początku lat 60 - tych u.w. telewizor uchodził jeszcze za przedmiot zamożności i posiadali go tylko nieliczni.Częściej go można było spotkać na takich salach przyzakładowych,jak ta na fotografii.Z tą salą związany jest także pewien okres i mojego dzieciństwa.Ja również chodziłem tutaj oglądać programy telewizyjne.Usytuowanie tej sali,miejsce w którym stoi telewizor jest takie samo jak je zapamiętałem.Zdjęcie zostało zrobione od strony wejścia i na samym jej początku stał jeszcze stół do ping-ponga,czego aparat fotograficzny nie ujął.W telewizji wtedy był tylko jeden kanał i to czarno-biały.(Nie do wyobrażenia przez współczesne młode pokolenie)Ale jakież to były na nim wtedy nadawane wspaniałe programy!!!Kiedy zbliżła się pora oglądania takich widowisk i filmów jak Kabaret starszych panów,Piórkiem i węglem,Zorro a już w szczególności Kobra itp.,to sala ta wypełniała się do ostatniego miejsca.Tak "barszczyk52" ma rację,to były piękne czasy.Minęły niestety bezpowrotnie.Z nostalgią je wspominam.Bo chociaż żyło się wtedy biednie,to bardzo radośnie.
Zachecam wszystkich do zwiedzania tego co po Budach pozostalo nim runie dach itp.
Sa tam dzisiaj bardzo przyjazni ludzie,ktorym stokrotne dzieki ze mialem z Paskalem te mozliwosc w ub.roku jeszcze raz pospacerowac w kurzu piasku i komorach pieca Cegielni Budy. Naprawde warto. A jak dlugo jeszcze bedzie mozna kto wie! ! !
Majac dobry sprzet mozna wewnatrz zrobic niepowtarzalne zdjecia mysle tutaj o dobrej lampie blyskowej.
Moi rodzice mieli tu wesele 1956r i nie tylko oni