I rząd od lewej: ss. Tadea Trębicka, Teofila Woźniakowska, ss-postulantka xyz
II rząd od lewej: Urszula xyz, Pietrusiak, Gizela Gondek, Irena Zawadzka, Ewa Tomaszewska-Stawinoga (ś.p.) Danuta Kempa-Mamys, Janina Stawicka-Pastucha, Stenia Szajdak-Woziwodzka, Zdzisława Śródka-Nowicka, Czesława Wierzba-Ślak (ś.p.), Małgorzata Stefaniak,
III rząd od lewej: Jerzy Kluziak, xyz, Jan Góra, Marek Makieła, Henryk Wiza, Wilk, xyz, Marek Gretkiewicz
No cóż biegało się na boso, a i spodenki miało się rozpinane z tyłu.
Pierwsza dziewczynka z lewej jest na boso.
Hahaha to bylo lato i wszyscy chodzilismy "na bosaka"
Hahaha chlopcy nosili staniczek z guma z przodu i z tylu di ktorej przymocowane byly zabki do ktorych przymocowywane byly ponczochy.Zabki byly z gumy i czesto sie gubily wiec pomocny byl jakikolwiek guzik.
Staniki byly z tylu zapinane na guziki.To byly czasy a dzisiaj sensacja na boso.
Z utesknieniem czekalismy na ten moment.Zreszta lato to bylo lato.
ja też lubię chodzić na boso:)miło jest tak powspominać
Lato, to lato, ale inne niż dzisiaj. Śmieszy mnie tylko zestawienie słowa: Abiturient, z obrazem bosej dziewczyneczki.
He he to roczniki mojej mamy, tzn o 2 lata mlodsze z mych obliczen by wynikało, no prosze tez uwieczniali.:)
Podobno siostra Teofila żyje do dziś w Łukowie na Lubelszczyźnie ale ma kontakt z kilkoma wychowankami. Ma ponad 90 lat.
Było dokładnie tak,jak to opisał p.Jan Taylor.Co do siostry Teofili,to rzeczywiście żyje i mieszka w Łukowie na Lubelszczyźnie.Pierwszy odkrył Ją mój starszy brat Jurek(na fotografii stoi w najwyższym rzędzie pierwszy z lewej strony).Prowadzimy z Nią ożywioną korespondencję zarówno listowną jak i internetową.Siostra(jak na swój sędziwy wiek - ma około,a nie ponad 90 lat), cieszy się dobrym zdrowiem i świetną pamięcią.Niedawno mi napisała: "...ciągle modlę się za wszystkie dzieci moje....i proszę jedynie o maleńki tylko paciorek w mojej intencji..." Pamiętajmy więc - jej wychowankowie - o Naszej Kochanej Siostrze Teofili!!! Każdemu,kto chciałby się przypomnieć i osobiście przekazać pozdrowienia Siostrze,podam adres.
Niestety,brat mój(pierwszy z lewej w górnym rzędzie)Jerzy Kluziak zmarł nagle w wieku 65 lat w swoim domu w Bydgoszczy,23 września 2009 r.