Rok 1938, sklep Stefana Hazubskiego przy ulicy Powstańców Wielkopolskich 5. W tyle sklepu mieściła się piekarnia, która podobno zachowała się do dzisiaj. W wejściu stoją: Franciszka i Stefan Hazubscy, fartucha mamy trzyma się mały Zdzisiu. W głębi sklepu widoczny Józef-ojciec Stefana. Stefan Hazubski oprócz wykonywania zawodu piekarza i cukiernika zaangażowany był w działalność społeczną. W latach trzydziestych prezesował Towarzystwu Chóru Kościelnemu im. Stanisława Moniuszki.
Ze zbiorów Teresy Jadwigi Cieślak.