W Ostrzeszowieprzed 1939 byly conajmniej dwie stacje paliw do samochodow. Jedna z nich byla przy ul.Zamkowej a druga na Rynku przed hotelem p.Barczyka. Gdzies w latach 195x zostaly wykopane z ziemi zbiorniki.Oczywiscie byl to okres lopaty recznej i podnosnikow lancuchowych.Wykopy trwaly na tyle dlugo ze jako dzieciaki mielismy czas na wnikliwe obserwacje.Plac" budowy" byl chronony przez zwaly piachu ktory wykopano.Czy te zbiorniki na miejscu pocieto tego juz nie pamietam.Sam wywoz odzyskanych zbiornikow nie zanotowalem na "DYSKU".Przed wojna hurtownie nafty mial p.Hecka wiem ze byla rozwozona po wioskach zaprzegiem konnym czyli byl to beczkowoz.Niestety ci ktorzy te prace wykonywali juz nic nam nie opowiedza.Byc moze p.Cieplik moglby na ten temat powiedziec.
żródło - Wikimedia Commons.
Podobno kiedyś tam gdzie stoi wóz konny po lewej stronie, a obecnie gdzie stoją rzeźby, była stacja paliw.
Można zobaczyć dystrybutor stacji w galerii: "Pocztówki" 127.
W Ostrzeszowieprzed 1939 byly conajmniej dwie stacje paliw do samochodow.
Jedna z nich byla przy ul.Zamkowej a druga na Rynku przed hotelem p.Barczyka.
Gdzies w latach 195x zostaly wykopane z ziemi zbiorniki.Oczywiscie byl to okres lopaty recznej i podnosnikow lancuchowych.Wykopy trwaly na tyle dlugo ze jako dzieciaki mielismy czas na wnikliwe obserwacje.Plac" budowy" byl chronony przez zwaly piachu ktory wykopano.Czy te zbiorniki na miejscu pocieto tego juz nie pamietam.Sam wywoz odzyskanych zbiornikow nie zanotowalem na "DYSKU".Przed wojna hurtownie nafty mial p.Hecka wiem ze byla rozwozona po wioskach zaprzegiem konnym czyli byl to beczkowoz.Niestety ci ktorzy te prace wykonywali juz nic nam nie opowiedza.Byc moze p.Cieplik moglby na ten temat powiedziec.