A budynek został wybudowany jako hotel w pobliżu stacji kolejowej w Ostrzeszowie . na przełomie XIX i XX wieku . Po 1945 roku właścicielką była p. Bielawska u której pobierałem lekcje gry na fortepianie .Mieszkała na I pętrze . Posesja miała pseudonim " grandka " , być może od wcześniejszej nazwy hotelu , który posiadał na parterze restaurację .
wipel15 lat, 2 miesiące temu
Oprócz hotelu i kina, należy pamiętać,że w podwórzu była jeszcze fabryczka maszyn rolniczych. We wspomnieniach p. Bielawskiej pobrzmiewały echa orkiestry, która grywała w restauracji hotelowej. Ona sama była świetnie wykształconą pianistką kończyła konserwatorium w Berlnie lub Wiedniu.Historia tej rodziny też musi być fascynująca. Piszcie!
Z tego co wiem p.Bielawska miala siostre w Bielsku-Bialej mowie o latach 1958-1959.Byc moze wiecej na ten temat moglaby napisac pani Lukaszewska z.d.Jarczewska.Nazwisko Bielawski jest tez zwiazane z oficyna wydawnicza,w czasach (po pruskich) czyli od 1920 roku. Byc moze ze Wipel myslisz o fabryczce ktora stala obok domu p.Bielawskiej w kirunku do miasta.Po wojnie byla to ruina z dosc znacznym kominem. Ta Fabryczka ma tez swoja historie, ale te historie najlepiej moze opowiedziec p.St.Stawski
Nie restauracja dworcowa byla w budynku dworca kolejowego. Restauracja hotelow to co innego. Istnieje jeszcze jedna pocztowka restauracji hotelu przy ul.Zamkowej (obecnie) za czasow pruskich Deutsches Haus.
http://ostrzeszow.socjum.pl/galeria/foto/4/4 Tutaj pod tablicą rzemieślniczą jest reklama wyszynku p. Bielawskiego. Miałem gdzieś zdjęcie, ale prawdopodobnie utraciłem po awarii dysku. Tablicy rzemieślnika już nie ma, więc można podejść i spisać tekst.
A budynek został wybudowany jako hotel w pobliżu stacji kolejowej w Ostrzeszowie . na przełomie XIX i XX wieku . Po 1945 roku właścicielką była p. Bielawska u której pobierałem lekcje gry na fortepianie .Mieszkała na I pętrze . Posesja miała pseudonim " grandka " , być może od wcześniejszej nazwy hotelu , który posiadał na parterze restaurację .
Oprócz hotelu i kina, należy pamiętać,że w podwórzu była jeszcze fabryczka maszyn rolniczych. We wspomnieniach p. Bielawskiej pobrzmiewały echa orkiestry, która grywała w restauracji hotelowej. Ona sama była świetnie wykształconą pianistką kończyła konserwatorium w Berlnie lub Wiedniu.Historia tej rodziny też musi być fascynująca. Piszcie!
Z tego co wiem p.Bielawska miala siostre w Bielsku-Bialej mowie o latach 1958-1959.Byc moze wiecej na ten temat moglaby napisac pani Lukaszewska z.d.Jarczewska.Nazwisko Bielawski jest tez zwiazane z oficyna wydawnicza,w czasach (po pruskich) czyli od 1920 roku.
Byc moze ze Wipel myslisz o fabryczce ktora stala obok domu p.Bielawskiej w kirunku do miasta.Po wojnie byla to ruina z dosc znacznym kominem.
Ta Fabryczka ma tez swoja historie, ale te historie najlepiej moze opowiedziec p.St.Stawski
http://www.allegro.pl/item732544673_schildberg_ostrzeszow_bahnhofer_restaurant.html
Czy restauracja z tej kartki to wspomniana hotelowa czy znajdowała się na dworcu ? Kartka rarytas - niestety poza moim zasięgiem ;(
Nie restauracja dworcowa byla w budynku dworca kolejowego.
Restauracja hotelow to co innego.
Istnieje jeszcze jedna pocztowka restauracji hotelu przy ul.Zamkowej (obecnie)
za czasow pruskich Deutsches Haus.
http://ostrzeszow.socjum.pl/galeria/foto/4/4
Tutaj pod tablicą rzemieślniczą jest reklama wyszynku p. Bielawskiego. Miałem gdzieś zdjęcie, ale prawdopodobnie utraciłem po awarii dysku. Tablicy rzemieślnika już nie ma, więc można podejść i spisać tekst.