Rok 1958, wyścig kolarski z okazji pierwszomajowego święta. W otoczeniu kibiców Antoni Manikowski. Aż się prosi by spróbować rozpoznać chłopców ze zdjęcia. Po prawej stronie, paznokcie obgryza Hubert Sokołowski. Nie wiemy gdzie mogła być zrobiona ta fotografia.
Ze zbiorów rodziny Manikowskich.
Marek Kluziak - Zdjęcie zostało zrobione z pewnością na ul. Zamkowej (ówczesnej B. Stalingradu) 1 maja, tuż po pochodzie (ja byłem gdzieś wśród tych chłopców). W tamtych latach do atrakcji tego święta należał m.in. odbywający się na zakończenie obchodów pierwszomajowych uliczny wyścig kolarski. Start następował przy trybunie na ul. Zamkowej. Trasa wiodła w kierunku Osiedla Zamkowego, gdzie na końcu tej ulicy u styku z krajową "11" zakręcała na lewo w kierunku Kępna, a na skrzyżowaniu z ul. Kościuszki zakręcała w lewo, do centrum. Prowadziła dalej przez rynek, następnie przy dzisiejszej księgarni skręcała ponownie w ul. Zamkową gdzie przy trybunie w miejscu startu była również i meta.Takich okrążeń do pokonania mieli kolarze 10. Grupa startujących zawsze była liczna. Byli to cykliści nie tylko z Ostrzeszowa, ale także z sąsiednich miast i okolic. W tamtym czasie do najlepszych kolarzy należeli Janiak z Kępna i Antoni (Toni) Manikowski z Ostrzeszowa. Nie było od nich lepszych. Raz jeden wygrywał, raz drugi. Byli właściwie konkurencją tylko dla siebie samych. Ale dużo wesołości i zabawy dostarczał widzom wtedy inny kolarz rodem z Ostrzeszowa. Nazywał się Stanisław Misterek. Ale o tym innym razem. Ku pamięci.
Grażyna Konarska - Nie jestem pewna, ale z prawej strony kolarza blondynek to Wojtuś Galemba, za nim - Roman Dolata, harcerz na prawo od Wojtka to Benek Blok, za nim ten niższy to chyba Piotrek Inerowicz.