Lata osiemdziesiąte. Kilkuletni Krzysiu z rodzicami na ul. Św. Mikołaja, na wysokości numeru 41. Był to dom jego dziadków: Izabeli i Henryka Lisów, stąd jego wzrok odwrócony w tamtą stronę. Zapewne późna jesień lub wczesna wiosna, skoro rodzice w płaszczach, a na głowie chłopca wełniana czapka. W tle widoczne drewniane słupy telefoniczne. Chodnik natomiast był dużo szerszy przed jego wymianą na nowy.
Krzysztof Z.