Widok z okna ul. Zamkowa 13 II piętro. Kolejnych nazw tej ulicy nie będę wymieniał poznańską nazywano ją też, chyba jedna z nieszczęśliwych ulic. Bardzo popularnym listonoszem w Ostrzeszowie był p. Andrzejewski, jak długo ten pan listonoszem był pisałem z przekory na przesyłkach do domu ul. Zamkowa. Idąc na emeryturę p. Andrzejewski poprosił moją Mamę bym zaczął pisać Boh..... bo inaczej listy nie dojdą. Ale na tym zdjęciu widzimy stodołę z lewa w prawo za nią część obory dokładnie stajnie i do stajni dobudowane pomieszczenia dla kóz. Przed tą stodołą znajdował się staw, drugi był w miejscu gdzie dzisiaj stoi pawilon przy Dworku i trzeci z wymurowanym brzegiem był w ogrodzie warzywnym należącym do "Dworku".
Na pierwszym planie jest młody park. Park ten był chyba ostatnim dziełem p. Piątka, który był ojcem słynnej pani Kajowej. Nauczycielki szkoły podstawowej i wielkiej działaczki Czerwonego Krzyża.
W środku zdjęcia to duże drzewo jest ważne dla tamtych lat. Otóż jest(było) to połączenie się dwóch rzek w Ostrzeszowie. Pierwsza przecinała ul. Zamkową i płynęła wzdłuż płotu posiadłości p. Biskupskich, dzisiaj p.Tuliszki. Druga to ta co płynęła środkiem ul. Sienkiewicza do Zameczku, z tylu Zameczku do tego drzewa. Jest fenomenalne ze na granicy posiadłości p.Cieplika i obecnie parkingu jest jeszcze roślinność która była tam w końcu lat 40 i 50. Tam tez w tym strumieniu widziałem pierwszy raz w moim życiu raki - i tak dzisiaj nikt nie uwierzy.
Dla mojego starszego sasiada spod Zamkowa 11 To znamienne drzewo w krasie zimowej stojace na granica ogrodu Biskupskich (dzisiaj Tuliszki) To jet drewo przed ktorym spotykala sie wielka struga z mala struga nazwa wg starych opisow. Te wyciete drzewa mozna tylko wirtualnie porownac z tymi ocalalymi za stodola po lewj stronie
Powers-x214 lat, 11 miesięcy temu
Tak-nazwa "STRUGA"była w obiegu nas wszystkich.Idąc z rozwidlenia Strugi w strone Zameczku,było niewielkie podwyższenie STRUGI(jakby mały wodospadzik).Pamiętam małe rybki pływające w tym miejscu(może Karasie.Cierniki,Płotki).Trzeba było uważać,chodząc w Strudze,aby się nie poślizgnąć(kamienie i piasek były ślizgie)Były też pijawki(starsi straszyli nas,że krew wypiją).Chcę w tym opisie podkreślić,że jeśli takie stworzenia w owym czasie żyły w niej,to Struga miała wodę ekologicznie czystą.
Potwierdzam,potwierdzam wcale nie jestem pewien czy z WojtkiemSwoatkiem tej wody nie probowalismy ale zycie w wodzie bylo a jeszcze odrobine dalej w kierunku p.Cieplika pamietam kilka razy ze zlowilismy raki.
Widok z okna ul. Zamkowa 13 II piętro. Kolejnych nazw tej ulicy nie będę wymieniał poznańską nazywano ją też, chyba jedna z nieszczęśliwych ulic.
Bardzo popularnym listonoszem w Ostrzeszowie był p. Andrzejewski, jak długo ten pan listonoszem był pisałem z przekory na przesyłkach do domu ul. Zamkowa. Idąc na emeryturę p. Andrzejewski poprosił moją Mamę bym zaczął pisać Boh..... bo inaczej listy nie dojdą.
Ale na tym zdjęciu widzimy stodołę z lewa w prawo za nią część obory dokładnie stajnie i do stajni dobudowane pomieszczenia dla kóz.
Przed tą stodołą znajdował się staw, drugi był w miejscu gdzie dzisiaj stoi pawilon przy Dworku i trzeci z wymurowanym brzegiem był w ogrodzie warzywnym należącym do "Dworku".
Na pierwszym planie jest młody park. Park ten był chyba ostatnim dziełem p. Piątka, który był ojcem słynnej pani Kajowej. Nauczycielki szkoły podstawowej i wielkiej działaczki Czerwonego Krzyża.
W środku zdjęcia to duże drzewo jest ważne dla tamtych lat. Otóż jest(było) to połączenie się dwóch rzek w Ostrzeszowie. Pierwsza przecinała ul. Zamkową i płynęła wzdłuż płotu posiadłości p. Biskupskich, dzisiaj p.Tuliszki. Druga to ta co płynęła środkiem ul. Sienkiewicza do Zameczku, z tylu Zameczku do tego drzewa.
Jest fenomenalne ze na granicy posiadłości p.Cieplika i obecnie parkingu jest jeszcze roślinność która była tam w końcu lat 40 i 50. Tam tez w tym strumieniu widziałem pierwszy raz w moim życiu raki - i tak dzisiaj nikt nie uwierzy.
Dla mojego starszego sasiada spod Zamkowa 11
To znamienne drzewo w krasie zimowej stojace na granica ogrodu Biskupskich (dzisiaj Tuliszki) To jet drewo przed ktorym spotykala sie wielka struga z mala struga nazwa wg starych opisow. Te wyciete drzewa mozna tylko wirtualnie porownac z tymi ocalalymi za stodola po lewj stronie
Tak-nazwa "STRUGA"była w obiegu nas wszystkich.Idąc z rozwidlenia Strugi w strone Zameczku,było niewielkie podwyższenie STRUGI(jakby mały wodospadzik).Pamiętam małe rybki pływające w tym miejscu(może Karasie.Cierniki,Płotki).Trzeba było uważać,chodząc w Strudze,aby się nie poślizgnąć(kamienie i piasek były ślizgie)Były też pijawki(starsi straszyli nas,że krew wypiją).Chcę w tym opisie podkreślić,że jeśli takie stworzenia w owym czasie żyły w niej,to Struga miała wodę ekologicznie czystą.
Potwierdzam,potwierdzam wcale nie jestem pewien czy z WojtkiemSwoatkiem tej wody nie probowalismy ale zycie w wodzie bylo a jeszcze odrobine dalej w kierunku p.Cieplika pamietam kilka razy ze zlowilismy raki.