Kto pamięta jeszcze ten brodzik na ogródkach Jordanowskich??? Dzisiaj na nim leży "obwodnica", albo płot, w tle najbardziej wypasiona zjeżdżalnia trójskrzydła, wspominałem o niej przy innej fotce, na zdjęciach Pana Taylora, to tylko dół w ziemi :)
Ja pamiętam dobrze, kurcze to byla cala wyprawa, kiedy szlo się całą bandą z osiedla Nowotki na te wypasione rarytasy, no i największą frajdą był ten stary traktorek. Szkoda, ze to już taka daleka historia, teraz dzieciakom pozostaje tylko ulica, bo w zasadzie nie ma w naszej mieścinie porządnego placu zabaw z atrakcjami (nie liczac parku)..
Nowoczesny brodzik.Po jakijjs przebudowie.Pierwotnie nie bylo zadnej "balustrady".Z tylu tez inne ogrodzenie ze slupkami betonowymi.Zjezdzalnia to tez nowy pozniejszy nabytek.Jedno jest pewne wszystko bylo proste i prostackie.Papierki od cukiewrkow sie zbieralo.tylko landrynki i kanoldy oraz dropsy byly tanie wiec bez papierkow.Moze byl jeden kosz na smieci??? ale bylo cholernie czysto z parku w sobotnia noc nie lecialy nauki lacinskie a niedzielny poranek tez nie byl zagluszany jakims tam wyciem z glosnikow.Wycie no bo jak nazwac ta mieszanke odglosow motorowo,samochodowe,koscielnych???? To wszystko dla smiechu nazywa sie im. Jana P..... wstyd i szkoda. Ja bym ten obszar nazwal ostatnim przystankiem ostrzeszowskiego alkoholika a nie plugawil Papieski I M I E . Park wspanialy ktos pieprznal kilka brzozek czyli chwastow lesnych i nazywa parkiem do tego tez nalezy cala plantacja pokrzyw za "Dworkiem".Tak cudowny sliczny obiekt musi miec taka oprawe jakos Trzeba pokazac wszystko co najlepsze.Juz idac do Dworku na jakim durnym przystanku autobusu zawsze powtarzam zawsze rozwalony przepelniony kosz ze smieciami.To tez dzieje Ostrzeszowa.
lilka115 lat, 7 miesięcy temu
Czy w innych rejonach Polski były znane kanoldy? Pytałam o to moich rówieśników, niestety, nikt takiej nazwy nie kojarzy. Podobnie "cwibaki" z piekarni p. Jerzyka
efkama15 lat, 7 miesięcy temu
jako "inny" rejon Polski odpowiadam, że nie mam pojęcia co to są kanoldy i cwibaki ! zapewne jest to jakiś przysmak dobrze znany i w mojej mieścinie choć nazewnictwo zapewne zupełnie inne ;-)
WLODEK4615 lat, 4 miesiące temu
Tak,nie było za naszych czasów balustrady.Ogródkami tymi opiekował się w tamtych latach p.Kempa A pamiętacie jaki stał Pałac Kultury(makieta)i to dość długo.Cały obszar był bardzo zadbany.Szkoda go.
markvincent4715 lat, 4 miesiące temu
A czy ktoś pamięta szneki w tamtych czasach? Kosztowało to-to 65 gr.za sztukę.Najsmaczniejsze były te z glancem.
WLODEK4615 lat, 4 miesiące temu
Do słowa "szneki" trzeba dodać,że najlepsze były z piekarni p.Jerzyka.
Ja pamiętam dobrze, kurcze to byla cala wyprawa, kiedy szlo się całą bandą z osiedla Nowotki na te wypasione rarytasy, no i największą frajdą był ten stary traktorek. Szkoda, ze to już taka daleka historia, teraz dzieciakom pozostaje tylko ulica, bo w zasadzie nie ma w naszej mieścinie porządnego placu zabaw z atrakcjami (nie liczac parku)..
Nowoczesny brodzik.Po jakijjs przebudowie.Pierwotnie nie bylo zadnej "balustrady".Z tylu tez inne ogrodzenie ze slupkami betonowymi.Zjezdzalnia to tez nowy pozniejszy nabytek.Jedno jest pewne wszystko bylo proste i prostackie.Papierki od cukiewrkow sie zbieralo.tylko landrynki i kanoldy oraz dropsy byly tanie wiec bez papierkow.Moze byl jeden kosz na smieci??? ale bylo cholernie czysto z parku w sobotnia noc nie lecialy nauki lacinskie a niedzielny poranek tez nie byl zagluszany jakims tam wyciem z glosnikow.Wycie no bo jak nazwac ta mieszanke odglosow motorowo,samochodowe,koscielnych???? To wszystko dla smiechu nazywa sie im. Jana P.....
wstyd i szkoda. Ja bym ten obszar nazwal ostatnim przystankiem ostrzeszowskiego alkoholika a nie plugawil Papieski I M I E .
Park wspanialy ktos pieprznal kilka brzozek czyli chwastow lesnych i nazywa parkiem do tego tez nalezy cala plantacja pokrzyw za "Dworkiem".Tak cudowny sliczny obiekt musi miec taka oprawe jakos Trzeba pokazac wszystko co najlepsze.Juz idac do Dworku na jakim durnym przystanku autobusu zawsze powtarzam zawsze rozwalony przepelniony kosz ze smieciami.To tez dzieje Ostrzeszowa.
Czy w innych rejonach Polski były znane kanoldy? Pytałam o to moich rówieśników, niestety, nikt takiej nazwy nie kojarzy. Podobnie "cwibaki" z piekarni p. Jerzyka
jako "inny" rejon Polski odpowiadam, że nie mam pojęcia co to są kanoldy i cwibaki ! zapewne jest to jakiś przysmak dobrze znany i w mojej mieścinie choć nazewnictwo zapewne zupełnie inne ;-)
Tak,nie było za naszych czasów balustrady.Ogródkami tymi opiekował się w tamtych latach p.Kempa A pamiętacie jaki stał Pałac Kultury(makieta)i to dość długo.Cały obszar był bardzo zadbany.Szkoda go.
A czy ktoś pamięta szneki w tamtych czasach? Kosztowało to-to 65 gr.za sztukę.Najsmaczniejsze były te z glancem.
Do słowa "szneki" trzeba dodać,że najlepsze były z piekarni p.Jerzyka.