Mysle ze pocztowka jest z okresu 1903 do 1914, Ten widok przetrwal do ok 1948 roku moze tylko do 1947. Jak widze to drzewo nad stawem to mysle ze opowiadania zwiazane z krolem Janem Sobieskim to basnie.Nie wyglada na wiekowe???. Na zamarzniety staw zjezdzalo sie na sankach pozniej przychodzla starsza generacja i trzeba bylo robic miejsce dla tych co posiadali lyzwy.W kazdym razie dzieci,mlodych bylo mnostwo i o dziwo wszyscy sie znalismy.Pozniej postawiono plot i dostep do stawu sie zakonczyl przenieslismy sie na staw duzy przy alejce ale ten byl czesciowo przeülywowy wiec musial byc naprawde mroz by mozna bylo wejsc na lod.I po tym stawie nic nie pozostalo.
wipel15 lat temu
Z drzewem i królem Sobieskim mogło być tak, że posadzono je w rocznicę bitwy.W XVII wieku był to dość cżęsty obyczaj, zamiast tablic i pomników, które od XIX wieku "upiększają" nasze ulice i place - są, było nie było, skuteczniejsze!
Drzewo rosnace nad stawem nie jest uwzglednione w pracach Kielesinskiego z 1840 roku.Mysle wiec ze jest to pozniejsza samosiejka z okresu jak Klasztor stal pusty.
Jak patrzę na to zdjęcie przypomina mi się moje ostrzeszowskie dzieciństwo.I ja chodziłem tam z własnoręcznie wykonanymi sankami z trzech desek podbitych jako "slizgi" grubymi drutami.Po stawie jeździłem też na łyzwach.Łza się w oku kreci,gdzie te dawne czasy,gdzie Ci chłopcy i dziewczęta ?
"Łza się w oku kreci,gdzie te dawne czasy,gdzie Ci chłopcy i dziewczęta ?" To były piękne czasy!!! A ci chłopacy i dziewczęta na pewno gdzieś są, tacy sami, tylko "opakowanie" im się zestarzało. A niestety konwenanse w jakiś sposób nas ograniczają, bo przecież w "pewnym" wieku nie wszystko wypada :(
markvincent4715 lat temu
Opisując swego czasu "historię" drzewa,związaną z Janem III Sobieskim (nie ważne czy jest prawdziwa,czy legendą),opisałem drzewo widoczne na pocztówce,stojące tuż za murem klasztornym,i które jest lipą i to wiekową. Dziś sterczą w tym miejscu już tylko smutne jej szczątki. Natomiast drzewo poniżej nad samym stawem, jest (chyba się nie mylę) dębem,i z królem Janem nie ma nic wspólnego.
wipel15 lat temu
Oczywiście, chodzi o lipę za murem klasztornym. Nie wycięto jej i tej wiosny wypuściła nowe pędy.
Mysle ze pocztowka jest z okresu 1903 do 1914,
Ten widok przetrwal do ok 1948 roku moze tylko do 1947.
Jak widze to drzewo nad stawem to mysle ze opowiadania zwiazane z krolem Janem Sobieskim to basnie.Nie wyglada na wiekowe???.
Na zamarzniety staw zjezdzalo sie na sankach pozniej przychodzla starsza generacja i trzeba bylo robic miejsce dla tych co posiadali lyzwy.W kazdym razie dzieci,mlodych bylo mnostwo i o dziwo wszyscy sie znalismy.Pozniej postawiono plot i dostep do stawu sie zakonczyl przenieslismy sie na staw duzy przy alejce ale ten byl czesciowo przeülywowy wiec musial byc naprawde mroz by mozna bylo wejsc na lod.I po tym stawie nic nie pozostalo.
Z drzewem i królem Sobieskim mogło być tak, że posadzono je w rocznicę bitwy.W XVII wieku był to dość cżęsty obyczaj, zamiast tablic i pomników, które od XIX wieku "upiększają" nasze ulice i place - są, było nie było, skuteczniejsze!
Drzewo rosnace nad stawem nie jest uwzglednione w pracach Kielesinskiego z 1840 roku.Mysle wiec ze jest to pozniejsza samosiejka z okresu jak Klasztor stal pusty.
Jak patrzę na to zdjęcie przypomina mi się moje ostrzeszowskie dzieciństwo.I ja chodziłem tam z własnoręcznie wykonanymi sankami z trzech desek podbitych jako "slizgi" grubymi drutami.Po stawie jeździłem też na łyzwach.Łza się w oku kreci,gdzie te dawne czasy,gdzie Ci chłopcy i dziewczęta ?
"Łza się w oku kreci,gdzie te dawne czasy,gdzie Ci chłopcy i dziewczęta ?"
To były piękne czasy!!!
A ci chłopacy i dziewczęta na pewno gdzieś są, tacy sami, tylko "opakowanie" im się zestarzało. A niestety konwenanse w jakiś sposób nas ograniczają, bo przecież w "pewnym" wieku nie wszystko wypada :(
Opisując swego czasu "historię" drzewa,związaną z Janem III Sobieskim (nie ważne czy jest prawdziwa,czy legendą),opisałem drzewo widoczne na pocztówce,stojące tuż za murem klasztornym,i które jest lipą i to wiekową. Dziś sterczą w tym miejscu już tylko smutne jej szczątki. Natomiast drzewo poniżej nad samym stawem, jest (chyba się nie mylę) dębem,i z królem Janem nie ma nic wspólnego.
Oczywiście, chodzi o lipę za murem klasztornym. Nie wycięto jej i tej wiosny wypuściła nowe pędy.
Tez mam ta pocztówkę napisana(korespondencja) być może po 1937 ale pocztówka o wiele starsza .