dyr J.Michlik (lacina) i Jan Kulczak j.polski) to osoby ktore sa rowniez na zdjeciu "wyprowadzanych" w 1940 roku, uwiecznionych na zdjeciu wykonynym przez pania M.Golusinska. Miejsce z ktorego zdjecie wykonala bylo jej mieszkaniem conajmniej w tym czasie. Troche dokumentacji i osobisty list pani Golusinskiej znajduje sie w Poznaniu. W moich oczach Ci ktorym dane bylo oboz zaglady przezyc to prawdziwi meczennicy. Nikt nie wie jak z tym balastem obozowych przezyc znalezli sile do ponownego normalnego zycia. Nikt sie nie "piescil" wyszli z zyciem z obozu i nastepnego dnia musieli normalnie funkcjonowac.... na zewnatrz!!! Szczegolowe dokumenty obozowe sa do wgladu moze ktos sie tematem zajmie. Zwroce tylko uwage, ze nalezy szukac po nazwie Schildberg i daty. Na listach pisanych recznie sa niesamowite przekrety np. Michlik to na liscie Hichlik, pisal jakis tam na bramie rejestru i nikogo wiecej nie obchodzilo bo od tego momentu liczyl sie tylko numer obozowy.