Rynek w Ostrzeszowie, prawdopodobnie lata sześćdziesiąte. W kamienicy po lewej, ..., stare zdjęcia -

Rynek w Ostrzeszowie, prawdopodobnie lata sześćdziesiąte. W kamienicy po lewej, w sklepie należącym do PSS-ów, sprzedawano lody, miały one formę gałki umieszczanej pomiędzy dwa wafle, były to najlepsze lody na świecie! W późniejszych latach otwarto w tym miejscu PEWEX, kultowy już dzisiaj sklep, niezapomniany symbol PRL-u.

Grzes67 5 lat, 8 miesięcy temu
Komentarze (16)
Piotr Sobczak 5 lat, 8 miesięcy temu

Nomen omen Zimochowie mają też kawiarenkę W kamieniczce widocznej na tym zdjęciu

krzysztof.zarzecki@o2.pl 5 lat, 8 miesięcy temu

A kto pamięta spożywczak do którego szło się z pustym słoikiem po musztardę ? Najpierw ekspedientka go ważyła, nakładała towar z beczki i ponownie ważyła całość, odliczając wagę słoika. Sklep się nazywał bodajże RENATKA. To jedna z widocznych tu kamienic. Lata 80-te.

Piotr Sobczak 5 lat, 8 miesięcy temu

Pamiętam doskonale te lody. Były najpierw tylko śmietankowe , potem pojawiła się wersja ze skórką pomarańczową.
A potem już lody i ślicznej Zimochowej. Bylo pięknie.

jan-taylor 5 lat, 8 miesięcy temu

Zczynajac od lewej byl to dom Gorgolewskich z piekarnia i sklepem. W tatach okolo 1949 byla tam "Stara Lada" czyli sklep z uzywanymi przedmiotami "lombard" . Prowadzili dziadkowie Mariana Sowinskiego [Logus] . W latach 195x byl tam sklep warzywniczy ktory prowadzili pp.Kozlowscy. Nastepny dom to pp.Rogalewscy sklep i piekarnia. Tam byla najlepsza chalka i chleb naleczowski. . W lata 195x upanstwowiony - PSS. Nastepny to kiedys pp.Pierzyccy sklep Artykulow Gosp.Domowego i urzadzen elektrycznych. Tam sprzedawano pierwsze WFM-ki,pralki,wyrzymaczki ,rowery(Maraton)...... nastepny to "spalonka" odbudowany przez E.Mazurkiewicza. Inwestorem byl p.Greber. Poczatkowo naprawa obuwia nastepnie fryzjer. Nastepny to kiedys dom Wodniakowskich. Pierwotnie o jedno pietro nizszy. W latach 195x ( czytelny napisie Drogeria) urzedowali niezapomniani p.Bronek Kurzawa i p.Czeslaw Fankidejski. Po lewej stronie sklepu gablotka klubu sportowego Piast (Budowlani).

jan-taylor 5 lat, 8 miesięcy temu

Moj blad: Zaczynajac od lewej byl to dom Gorgolewskich z piekarnia i sklepem. W tatach okolo 1949 byla tam "Stara Lada" czyli sklep z uzywanymi przedmiotami "lombard" . Prowadzili dziadkowie Mariana Sowinskiego [Logus] . Informacja dotyczy domu naroznik ul.gen.Sikorskiego i ul.Targowej , natomiast naroznik Rynku i ul.Siennej pp.Kupczyk i tam byl sklep wyrzywniczy w latach okolo 1960. a w latach 18xx byla tam knaipa i dom byl na terenie miasteczka Borek. Tak byla pokrecony granica miedzy Ostrzeszowem i Borkiem..

Grzes67 5 lat, 7 miesięcy temu

Marek Kluziak: Najlepsze lody - moim zdaniem - w tamtych latach były u Jerzyka. Jego sklep znajdował się nieco dalej po prawej stronie u styku ul. Sikorskiego z ul. Targową. Był to sklep piekarniczy, gdzie oprócz wspaniałych lodów można było kupić także wyśmienite pieczywo.Najlepsze lata swojej prosperity sklep ten przeżywał w latach 50. uw. Był czynny jeszcze na początku lat 60., potem został zamknięty, a na jego miejscu powstał później klub ZMS. Ku pamięci.

Grzes67 5 lat, 7 miesięcy temu

Władysław Jerzyk: Masz Mareczku racje, były z naturalnych produktów, naturalne kakao, wanilia czy kawa jak były kawowe ! Już takich nie zjemy, nie wspomnę o pieczywie czy ciastkach, pączkach, tortach wspaniałych ! Pozdrawiam Ciebie i rodzinkę !
Osobno Ostrzeszów !

Grzes67 5 lat, 7 miesięcy temu

Halina Podkrólewicz: A cwibaków tak pysznych /to takie podłużne, maślane bułeczki/ już potem nigdy, nigdzie nie jadłam. Pamiętam, kosztowały 65 groszy

Grzes67 5 lat, 7 miesięcy temu

Marek Kluziak: 65 groszy kosztowała też tzw. szneka z glancem

Grzes67 5 lat, 7 miesięcy temu

Barbara Kubacka: U Pana Jerzyka najlepsze w świecie bułki, noszone w koszach z tylu

Grzes67 5 lat, 7 miesięcy temu

Małgorzata Chróscik: Tak było , pamiętam też przepyszne ciastka tortowe pokrojone w trójkąty i pięknie wyeksponowane w szklano-lustrzanych witrynach.Smak i zapach ciast i lodów nie do zapomnienia.

Grzes67 5 lat, 7 miesięcy temu

Maria Dam: I oczywiscie w owczesnym czasie wspaniala pani kierownik sklepu i sprzedajaca pyszne lody pani Polusowa

Grzes67 5 lat, 7 miesięcy temu

Zdzisław Landzwojczak: No pamiętam - ze szkoły 2-ki na dużej przerwie się cisło do Jerzyka po szneki hahaha

a.dziembowski@wp.pl 5 lat, 7 miesięcy temu

Andrzej Dziembowski .w latach 56 - 68 kierowniczka sklepu była moja mama Teresa Dziembowska obecnie ma 90 lat i swietną pamięć apracownicą była Czesia Rotecka ,poczatkowo w sklepie był sprzedawany tylko chleb i bułki ,pieczone na zapleczu sklepu gdzie była piekarnia w której pracowali p.p. Lepka,Rataj,Wolny ,Mikolajczyk.a ciastka i wyroby cókiernicze byly pieczone w drugiej piekarni na ul. Kolejowe gdzie pracowali p.p.Gómienny i Kokot dwaj gróbsi panowie ,w późniejszych latach były tam wyrabiane lody i przenoszone w termosach do sklepu , dopiero w pózniejszych latach zakupiono maszyne do lodów wytwarzanych w sklepie na miejscu ,mama zakończyła pracę w lipcu 1968 roku bo wyprowadziliśmy się z Ostrzeszowa .Serdecznie pozdrawiam Ostrzeszow i jego wspaniałych mieszkanców .

Zbigniew_Lepka 5 lat, 7 miesięcy temu

Po tych schodach z piekarni w Wigilię lub dzień wcześniej znosiliśmy ze starszym bratem blachy ze świątecznym ciastem (m.in. makowce). Niestety schody były oblodzone, poślizg i do domu ciasta dostarczyliśmy w częściach (tzw. drobny mak). Andrzej, również pozdrawiam!

a.dziembowski@wp.pl 5 lat, 7 miesięcy temu

Pozdrawiam Ciebie Zyszek ile to juź lat mineło jak jezdziliśmy na kolone ze społem